
Wyobraź sobie bakterię, która potrafi zmieniać „stroje” szybciej niż modelka na pokazie mody i szybko znika z pola widzenia leukocytów. Taki właśnie jest krętek Borrelia burgdorferi, sprawca boreliozy. Jego zdolność do uciekania przed układem odpornościowym to nie tylko ciekawostka biologiczna, ale kluczowy element, który sprawia, że diagnoza i leczenie tej choroby są tak trudne.
Źródło [EBM]: Klinika Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji UM w Białymstoku

Zmienność antygenowa — czyli bakteria, która „przebiera się” w ruchu
W czasie infekcji Borrelia nie jest biernym pasażerem. Wręcz przeciwnie — aktywnie przekształca swoją powierzchnię. Podczas transmisji z kleszcza do człowieka i w pierwszych dniach infekcji generowane są różne fenotypy, czyli wersje tej samej bakterii o odmiennych właściwościach zewnętrznych.
Układ odpornościowy szybko rozpoznaje i atakuje patogeny, wykorzystując przeciwciała — białka, które wiążą się z charakterystycznymi strukturami na powierzchni wroga.
Ale Borrelia to wie. Dlatego część jej komórek zmniejsza ekspresję (czyli produkcję) tych struktur, na które organizm już zdążył zareagować. Innymi słowy: zmienia swoją „maskę” i udaje, że jej tam nie ma.
Białka OspC, DbpA i spółka — czyli bakterie w garderobie
Jednymi z kluczowych „przebrań” Borrelia są tzw. białka powierzchniowe, takie jak OspC, DbpA, Erp i wiele innych. Bakteria ma ich cały zestaw, zapisany w genach na chromosomie i licznych plazmidach (czyli dodatkowych cząsteczkach DNA). W zależności od środowiska — temperatury, pH, obecności komórek gospodarza — włącza lub wyłącza produkcję konkretnych białek.
To jakby krętek miał szafę pełną przebrań i wybierał te, które pasują do sytuacji: inny strój na etap życia w jelicie kleszcza, inny w ludzkiej skórze, jeszcze inny podczas przemieszczania się do układu nerwowego.
Immunosupresja lokalna — sabotaż na poziomie komórkowym
To jednak nie wszystko. Borrelia nie tylko się ukrywa — ona aktywnie neutralizuje mechanizmy obronne gospodarza. Dzięki specjalnym białkom wiąże się z ludzkimi cząsteczkami, np. plazminogenem, co pomaga jej rozkładać macierz międzykomórkową i przedzierać się przez tkanki. Inne białka blokują działanie komórek odpornościowych lub hamują ich „czujność”.
To sprawia, że bakteria może przetrwać nawet w obecności aktywnego układu odpornościowego, np. ukrywając się w kolagenie, dekorynie lub w trudno dostępnych miejscach, jak OUN (ośrodkowy układ nerwowy).
Dlaczego to takie ważne?
Zmienność antygenowa i immunosupresja to powody, dla których borelioza potrafi „zniknąć” z wyników badań, a jej objawy mogą być mylące [EBM]. Pacjenci często cierpią na przewlekłe dolegliwości mimo wcześniejszego leczenia. Dodatkowo, szczepionki przeciw boreliozie są trudne do opracowania, właśnie z powodu tej bakteryjnej „garderoby”.
Na zakończenie — co zapamiętać?
Borrelia burgdorferi to nie tylko zwykła bakteria. To strateg, mistrz kamuflażu, biologiczny sabotażysta. Jej zdolność do zmieniania wyglądu i oszukiwania naszego układu odpornościowego sprawia, że jest jednym z bardziej intrygujących (i problematycznych) patogenów, z jakimi mamy do czynienia.
A następnym razem, gdy zobaczysz rysunek krętka przymierzającego maski — wiedz, że to nie jest tylko żart. To całkiem trafna ilustracja jego codziennej walki o przetrwanie.
Trzymajcie się zdrowo!
Zobacz inne wpisy na blogu Borre.Love i zakochaj się w wiedzy o boreliozie, a mamy trochę tematów, na które musisz zwrócić uwagę, że:
- doxycyklina jest nieskuteczna klinicznie w leczeniu boreliozy,
- testy diagnostyczne mają swoje wady
- objawów boreliozy i odkleszczówek jest cała masa,
- bardziej skomplikowanie robi się, jak objawi się ALS czy SM,
- no i jak zaczyna chorować cała rodzina, ale u każdego może objawiać się inaczej…
- pojawiają się objawy depresji, nerwicy, zaburzenia koncentracji czy niezborność ruchów, które mogą pojawić się przy każdej infekcji, nie tylko boreliozą…
- męty / robaczki widoczne w płynie nawilżającym soczewkę, też mogą być od niej…